Strony

15 marca 2014

[21] Bo człowiek bez pasji nudzi swoją duszę.

Link do bloga: http://ach-te-pasje.blogspot.com/
Autorka: Breath
Ocenia: Lydia (wcześniej Violet).
Maksymalna ilość punktów do zdobycia: 50.

1. Wygląd, pierwsze wrażenie. 
9/10.
  • Pierwsze wrażenie po wejściu na bloga. 
Wrażenie było pozytywne. Nie miałam ochoty od razu wyłączyć tej strony, co czasami się zdarza, a to duży plus. Poza tym spodobała mi się kolorystyka wyglądu bloga. 
  • Szablon, karty. 
Szablon oryginalny, ja wcześniej na innym blogu takiego nie widziałam. Nic nie razi w oczy, a kolory się nie gryzą. Można bez problemu dłużej czytać, by nie mieć dość. Wszystko jest przejrzyste, wiadomo gdzie nacisnąć, by znaleźć to, czego się szuka.
Co do kart, właśnie za to minus jeden punkt. Radziłabym usunąć te karty, z których nie korzystasz, np. "cyferki". Nie wiem, może tylko mi to nie działa, albo ta karta jest po prostu pusta. 

2. Pomysł. 
10/20. 
  • Oryginalność. 
Cóż... to nie jest oryginalne. Jest mnóstwo opowiadań o podobnej, lub tej samej tematyce. Tancerka, jako jedyna dostała tak niepowtarzalną szansę, spotyka chłopców, jeden z nich jest "bad boyem" któremu się spodobała. Nie wiem co tu jeszcze napisać. Naprawdę nie zauważyłam tam niczego nowego. To dopiero pięć rozdziałów, więc może się rozkręcisz, ale jak na razie nie mogę napisać tutaj nic pozytywnego. Chociaż rzeczy oklepane nie zawsze są złe, wystarczy tylko nad nimi pomyśleć. 
  • Realistyczność. 
Blair jako jedyna dostała szansę na pracę w X-Factorze, mimo, że na castingu popełniła duży błąd i upadła pod koniec występu? A co z innymi dziewczynami, które tam tańczyły? Jakieś to naciągane. Dodatkowo dziewczyna uwielbia taniec, proponują jej tysiąc funtów tygodniowo (to też trochę nierealne), a ona się waha? Świat owszem - jest realny. Ale sytuacje? Kiepsko.

3. Rozwinięcie.
6/10.
  • Rozegranie akcji. 
Niby nie jest najgorzej, bo widać, że masz na to jakiś tam pomysł. Może nie oryginalny, ale jest. Tylko ta akcja tak się przeciąga i jak na razie niewiele się dzieje. Dopiero od rozdziału, w którym pisałaś z perspektywy Louisa coś ruszyło do przodu. Te dwa, czy trzy pierwsze były właściwie o niczym, więc nie ma tu mowy o jakiejś szczególnej akcji. Ale dobrze to prowadzisz, dlatego sześć punktów. 
  • Długość rozdziałów.
Rozdziały są właściwie tej samej długości co prolog, więc... to kiepsko. Powinny być dłuższe, a może akcja też by była. Pomyśl o tym, bo strasznie mało piszesz. 

4. Poprawność pisowni.
8/10.
  • Styl pisania. 
I to mi się podoba. Używasz dobrych, nieprzeciętnych słów, dobrze wplatasz je w zdania, tworzysz naprawdę ciekawe opisy. Więc stąd moje pytanie - dlaczego nie starasz się, by było ich więcej? Dialogi są słabsze, a opisów jest mało, podczas gdy są dobre. Poza tym jest trochę powtórzeń, ale jeśli chodzi o ogólną ocenę, masz bardzo fajny styl pisania i lekko się to czyta. 
  • Ortografia, interpunkcja. 
Znowu ten sam problem, który jest u wszystkich. Po wypowiedzi bohatera NIE dajemy kropki. "- Nie, jeszcze nie. (TU NIE MA KROPKI, NIE POWINNO JEJ BYĆ) - odkrzyknęłam." Przepraszam, że tak caps lockiem, ale na każdym blogu, który recenzowałam jest ten sam błąd. Dodatkowo z przecinkami masz problem, poczytaj o tym. Ale literówek i błędów ortograficznych nie widziałam. 

Coś od siebie na temat bloga? 
Tak jak już ci napisałam - za około dziesięć kolejnych rozdziałów będziesz mogła znów zgłosić swojego bloga. Może się rozkręcisz, przecież masz dopiero pięć rozdziałów. Nie jest źle, pomyśl tylko o jakimś punkcie kulminacyjnym. 


Liczba punktów jakie uzyskał twój blog: 33.
Ocena: dobrze!

5 komentarzy:

  1. Szczerze? Spodziewałam się o wiele gorszej oceny, naprawdę.
    To teraz co do oryginalności.
    Tu małą poprawka, a mianowicie: Blair nie spotkała chłopców, moja droga. ;)
    Louis bad boyem? Nie miałam na celu tak go kreować, miał być po prostu chamskim kobieciarzem, który czasem pokazuje swoją ludzką twarz.
    Uwierz mi, mam zamiar rozwinąć to opowiadanie w innym, bardziej oryginalnym, kierunku.
    Realność. Hmm... Nie wahałabyś się? Ja tak. Musiałabym milion razy to przeanalizować, właśnie w tym Blair jest podobna do mnie. ;) Poza tym, tak szczerze, to czy nie w każdym opowiadaniu nie ma czegoś naciąganego? :)
    Rozegranie akcji. Ja po prostu daję czytelnikom na jako takie zapoznanie się z bohaterami, jednak teraz będzie trochę więcej akcji. :)
    Co do interpunkcji, to jest to moja zmora, ale pracuję nad tym, na prawdę.
    Teraz obiecuję, że w moje rozdziały będą dłuższe i będzie w nich więcej opisów. Słowo harcerki. :)
    Pozdrawiam,
    breath xx

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. *daję czytelnikom czas ;)

      Usuń
    2. Więc tak - to o spotkaniu chłopców pisałam jako ogólny zarys fabuły, która teraz jest wszędzie. U ciebie miałam na względzie Louisa. Po drugie - na razie z tego co przeczytałam, Louis wychodzi na bad boya (to również ma w swoim zakresie bycie kobieciarzem/chamem, nie chodzi tylko o gangsterów). Po trzecie - realność. Tak, w każdym opowiadaniu może być coś naciąganego, ja oceniałam twoje i miałam napisać o realności, więc to zrobiłam. Dla mnie było to trochę naciągane, więc o tym napisałam. Inaczej nie miałabyś w ogóle tej oceny, bo nic nie mogłabym napisać.
      I to chyba tyle ode mnie. Starałam się oceniać obiektywnie, ponieważ nie jestem czytelniczką twojego bloga. Nie miałam na celu urażenia cię, lub cokolwiek podobnego. Życzę powodzenia w dalszym pisaniu . :)

      Usuń
  2. A gdzie mozna sie zglosic by ktos zrobil mi taką recenzję ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przeczytaj regulamin, a następnie złóż zgłoszenie w zakładce "zgłoszenia".

      Usuń