Strony

14 maja 2014

[30] You are my destiny.

Autorka: Desire Love
Ocenia: Agusi77.
Maksymalna ilość punktów do zdobycia: 50.


1. Wygląd, pierwsze wrażenie.
6/10
  • Pierwsze wrażenie po wejściu na bloga.
Pierwsze co rzuca się w oczy po wejściu na twojego bloga to to, że nie masz jako takiego szablonu. Chodzi mi o taki wykonany w programie graficznym. Dobrze jednak, że postarałaś się o nagłówek, który kolorystycznie współgra z resztą bloga. Zwróciłam uwagę, że postacie na nagłówku mają zbliżone kolory ubrań do koloru tła strony. Plus za to.
  • Szablon.
Tak jak wspominałam - szablonu jako takiego nie masz, ale za to posiadasz nagłówek, który pasuje. Moim zdaniem powinnaś jednak poprosić kogoś o wykonanie ładnego szablonu w odpowiednim programie. Naprawdę ważne jest pierwsze wrażenie i ja jako wzrokowiec po pierwszym rzucie oka nie zostałabym na twoim blogu. Ze względu na wygląd.
Okładka książki to nie wszystko, ważniejsza jest treść, ale coś musi cię zachęcić być w ogóle na tę książkę spojrzała i wybrała ją spośród innych, prawda?
  • Karty.
Pierwsze co rzuciło mi się w oczy to to, że w nazwach karty postawiłaś kropki. Pierwszy raz w życiu spotkałam się z takim zjawiskiem, naprawdę i nie wiem czy mam to traktować jako błąd. Ja usunęłabym te kropki, bo według mnie bez nich karty wyglądają estetyczniej.
W zakładce "Bohaterowie" zwróciłam uwagę na pewien bardzo drobny błąd, a mianowicie spacje w nawiasie. Już tłumaczę o co mi chodzi:
"Melanie ( Mel ) Parker - 19lat."
Jeżeli zapisujemy coś w nawiasie to nie stawiamy tam spacji, powinno być to zapisane w ten sposób:
Melanie (Mel) Parker - 19 lat.
Drugą rzeczą są bardzo zdawkowe informacje na temat bohaterów, wchodząc w opowieść wiem mało, nawet bardzo. Jako czytelnik chciałabym wiedzieć trochę więcej. Ale to lepsze niż miałabyś podać pół fabuły przy opisie, więc ogólnie nie jest źle.
Moim zdaniem mając kartę "Rozdziały" powinnaś usunąć gadżet "archiwum bloga". Oba mają na celu jedno, a tak tylko zaśmiecają. Dobrze by było gdybyś zdecydowała się na jedno z nich.
A tak swoją drogą. Jak nacisnęłam w zakładce "Rozdziały" pierwszą pozycję, czyli wstęp, to wyświetliło mi się, że strona nie istnieje. Sprawdź to, a także "podlinkuj" rozdział 4 :)

2. Pomysł. 
 13/20
  • Oryginalność.
Tutaj musiałam się zastanowić. Teraz w sumie są dwa podstawowe fabuły opowiadań. Albo dziewczyna jest mocno pokrzywdzona przez los, a przy tym zachowuje się niczym Bogurodzica, albo opowiadanie typu Dark, czyli gangi, zabójstwa itp. Ty połączyłaś te obie formy i wyszło całkiem nieźle. Oczywiście spotkałam się z takimi opowiadaniami, ciężko jest wymyślić coś oryginalnego dzisiaj, ale grunt by poprowadzić akcję tak by była ciekawa i wciągająca, a przy tym nie kopiować z innych blogów. Tobie wyszło nieźle.

  • Realistyczność.
Tu jest trochę gorzej. Znalazłam parę sytuacji, które według mnie są trochę naciągane.
Już na początku, sprawa z tym policjantem była dość dziwna. Nie wiem gdzie dokładnie toczy się akcja opowiadania, bo czytelnik nie został poinformowany (chyba, że ja coś przeoczyłam), ale zazwyczaj kiedy policja powiadamia rodzinę o śmierci bliskiej osoby, to bierze ze sobą psychologa. Nie wydaję mi się żeby zostawiła ją ot tak, zazwyczaj prowadzi się dochodzenie. A samej rodzinie ofiary nie wystarczą tak zdawkowe informacje, tylko ta strona dopytuje się o szczegóły. Ale to już według gustu.
Nie wiem ile dziewczyn słysząc, że twój "Pan" (bo tak w tej sytuacji można nazwać Harry'ego), który jest niebezpiecznym zabójcą poszłoby w samym ręczniku do jego pokoju słysząc jęki kobiety. Ale to taki szczególik, bo ja nie znam takiej osoby. Przecież bohaterka dowiedziała się, że Harry zabijał. Nie bała się?
Najbardziej rozwaliła mnie sytuacja z jej żartem. Naprawdę się zaśmiałam z tego. Z tą nietolerancją laktozy to nieźle dowaliłaś :D Kiedy to tylko przeczytałam byłam gotowa poszperać w necie i dowiadywać się, że to nie jest raczej możliwe by umrzeć przez jednego naleśnika. Biegunka, wymioty - owszem, ale nie śmierć. Gdy przeczytałam, że ona go okłamała i w taki sposób wpuściła go w maliny to o mało nie spadłam z krzesła. Kto normalny żartuje sobie z osoby, która w każdej chwili może cię zabić? W późniejszych rozdziałach może przymknęłabym na to oko, ale przecież oni się nie znali. Ona nie wiedziała jaki jest. A po konfrontacji czuła się urażona jego słowami, dobre sobie.

3. Rozwinięcie.
  8/10
  • Rozegranie akcji.
Tutaj też jest nie najgorzej. Jest aktualnie 5 rozdział, a oni jeszcze ze sobą nie spali i nie całowali się. Naprawdę dobrze. Moim zdaniem na stwierdzenie bohaterki, że go się nie boi jest trochę za wcześnie.
To dobrze, że nie przeciągasz akcji zbyt długo. To duży plus. Cieszy mnie to, że każdy rozdział zawiera coś ciekawego niż tylko opis jedzonego śniadania i oglądania telewizji.
  •  Długość rozdziałów.
Tutaj jest w porządku. Rozdziały nie są nużąco długie ani zbyt krótkie, ale mogły by być zawsze ciut obszerniejsze. Nie jestem odpowiednią osobą by wypowiadać się o długości rozdziałów, ponieważ ja też wolę pisać krótsze, ale to kwestią gustu. Jeszcze wyrobisz sobie opisy i dialogi tak aby rozdziały były dłuższe i treściwe ;)
 
4. Poprawność pisowni.
 5/10
  • Styl pisania.
Muszę powiedzieć, że podoba mi się twój styl pisania. Masz coś w sobie, co jest niezłe. Trzeba to doszlifować i pewnie dlatego tak się ciebie niemiłosiernie czepiam. Czuję się trochę jak hipokrytka, ale to szczegół. Dobrze jest to, że kiedy "podlinkowujesz" w co postać była ubrana, to dodatkowo opisujesz ten strój. Dzięki temu osoby ze słabszą wyobraźnią mogą po prostu zerknąć. 
Tak jak zawsze powtarzam - potrzeba trochę czasu by się wszystkiego nauczyć. Każdy kiedyś zaczynał, a jeżeli to twój pierwszy blog, to chylę czoła, bo na moim pierwszym blogu rozdział 1 miał 311 słów w wordzie. 
Przede wszystkim trzeba dużo czytać. Najlepiej dobrych książek, a jak nie lubisz to zawsze możesz poszukać jakiś ciekawych opowiadań w necie. 
  •  Ortografia, interpunkcja.
Oj, oj. Tu znowu będę się czepiać. W początkowych rozdziałach znalazłam MASĘ błędów interpunkcyjnych. Chodzi tu o tę spację przed "!?":
"- Dlaczego mnie to spotyka !? - wykrzyczałam ."
Nie powinno być tu tej spacji. Czasami zdarza ci się zrobić też spację przed kropką, ale to już rzadziej. Ale to chyba sama już wiesz bo w późniejszych rozdziałach nie było to już takie notoryczne.
Literówki też się zdarzały, jak to każdemu. One są moją najgorszą zmorą, więc nie będę się ich czepiać, naprawdę. Tym bardziej, że mało takich błędów napotkałam. Tylko informuję, ze powinnaś dokładniej przeczytać rozdział przed dodaniem.
Błędów ortograficznych nie znalazłam i na całe szczęście, bo ich w prost nie znoszę.
Zapis dialogów jest niezły, ale zdarza ci się postawić kropkę tam gdzie nie trzeba. Np:
"- Czemu ta ściana jest cała biała? Nie lubię tego koloru na ścianach. - skrzywiłam się."
Nie powinno być tu tej kropki, a jeżeli uparłabyś się i chciała ją postawić, to wyraz "skrzywiłam" powinien być zapisany z wielkiej litery. Dużo było takich błędów, więc powinnaś nad tym jeszcze popracować.
Ostatnią rzeczą, do której przyczepię jest pewien błąd już na samym początku, a mianowicie we wstępie.
Było tak coś takiego:
"*pik, pik, pik - wzywany abonent ma wyłączony telefon lub jest poza zasięgiem sieci*
dwanaście połączeń, dwanaście jebanych razy próbuję się dodzwonić do mojego kochanego braciszka i ciągle słyszę to samo - wzywany abonent ma wyłączony telefon lub bla,bla, bla. Po co mu telefon skoro nie umie odebrać, kiedy się do niego dzwoni !? Jeszcze raz wybieram jego numer i nagle ( wow, odebrał ! )
- Halo ? Me-Melanie ? - wybełkotał.
- Jesteś pijany !? Jonathanie Parker ! Miałeś być w domu ponad dwie godziny temu, wiesz jak się o Ciebie martwiłam, jak nie odbierałeś !? Za ile będziesz w domu i jak masz się tu zamiar dostać, skoro piłeś !? - wrzeszczałam na mojego starszego ( tak, dokładnie.. starszego brata )"

Jeżeli nie zrozumiałaś, to już śpieszę z wyjaśnieniami. Na początku pisałaś w 1 osobie, czyli (ja) wybieram, (ja) próbuję, (ja) słyszę. Później jednak zastosowałaś czas przeszły, w którym jest prowadzona narracja bloga. Musisz poprawić ten błąd bo takie coś na samym początku nie zwiastuje dobrze i taki upierdliwy czytelnik - jak ja - od razu by się zraził. Powinno to wyglądać tak:

"*Pik, pik, pik - wzywany abonent ma wyłączony telefon lub jest poza zasięgiem sieci*
Dwanaście połączeń, dwanaście jebanych razy próbowałam się dodzwonić do mojego kochanego braciszka i ciągle słyszałam to samo - wzywany abonent ma wyłączony telefon lub bla, bla, bla. Po co mu był telefon skoro nie umiał odebrać, kiedy się do niego dzwoniło !? Jeszcze raz wybrałam jego numer i nagle odebrał.
- Halo? Me - Melanie? - wybełkotał.
- Jesteś pijany!? Jonathanie Parker! Miałeś być w domu ponad dwie godziny temu, wiesz jak się o Ciebie martwiłam, jak nie odbierałeś!? Za ile będziesz w domu i jak masz się tu zamiar dostać, skoro piłeś!? - wrzeszczałam na mojego starszego (tak, dokładnie.. starszego brata)"


Coś od siebie na temat bloga.
Naprawdę czuję się trochę jak hipokrytka wytykając Ci te wszystkie błędy, ale uwierz, że to Ci się przyda. Mi na początku nie wytykano tak błędów jak ja to zrobiłam tobie. I tak nie zawarłam tu wielu szczegółów. Nie chciałam Cię urazić w żaden sposób, bo każdej osobie chciałabym napisać, że jego blog jest najlepszy na świecie. Ale po co? Może dzięki tej recenzji osiągniesz zwycięstwo i zaczniesz pisać coraz lepsze rozdziały? Bardzo bym chciała żeby tak było. Jeszcze dzisiaj dodam się do obserwowanych by śledzić twoje postępy! Mam nadzieję, że nie zawiedziesz mnie i twój warsztat znacznie się poprawi! Liczę na to.


Liczba punktów jakie uzyskał twój blog: 32
Ocena: dobrze!

1 komentarz:

  1. Co do wyglądu, nie mam szablonu, bo gdzie bym nie chciała go zamówić, mają po milion osób i trzeba długo czekać. Chyba szybciej skończę to opowiadanie, niż doczekam się szablonu. ;p
    Nie bardzo rozumiem o co chodzi z tymi kropkami w kartach dlatego nie wiem też jak to naprawić. :x
    Jeśli chodzi o naciąganie sytuacji z uczulenie, to to jak było napisane był żart i dlatego powiedziała, że umrze XD nie chodziło o to czy tak może być czy nie :D no nie wiem jak to wytłumaczyć.
    Zgadzam się ze wszystkim, ponieważ jestem świadoma swoich błędów. ;)
    Tak jak napisałaś we wstępie miałam sporo błędów, ale myślę, że z każdym kolejnym rozdziałem jest ich coraz mniej. I wolę żebyś napisała szczerze, co jest źle, żebym mogła to poprawić, niż jakbyś mi miała tak słodzić, że wszystko jest super, świetnie, itd. XD
    No i nie wiem, co mogłabym jeszcze napisać. Naprawdę liczę się, z każdym zdaniem bo wiem, że skoro to mój pierwszy blog to nie będzie idealny. ;)

    OdpowiedzUsuń