Strony

21 lutego 2014

[12] If I could ya, Swear I`d never put you down




Oceniający: M&M`s
Autor: Gall Anonim  

  • Wygląd bloga
Szablon jest ładnie zrobiony i wszystko doskonale widać. Na pierwszym planie pojawili się główni bohaterowie, co też, oczywiście, się chwali. Wydaje się, że kolory idealnie pasują do tematyki bloga, a właściwie samych problemów Demi, co oddaje też sam nastrój. Zima to ładny okres i bardzo dobrze, iż zdjęcia śniegu pojawiły się na szablonie. Lewa kolumna prezentuje się równie dobrze i nie ma właściwie co tu zarzucić. Według mnie, bardzo dobrym pomysłem było dodanie Piosenki Tygodnia i Harmonogramu. Jedyne, co nie jest dobrze dobrane, to button. Na twoim miejscu poszukałabym jakiegoś bardziej... nie wiem, bez żywiołowych kolorów, lepiej pasujący do samego szablonu. Mimo to, wygląd prezentuje się bardzo ładnie i zachęca do zapoznania się z historią, którą tworzysz. 
10/10 punktów

  • Styl pisania
Postanowiłam podzielić to na osobne części, każda dotyczy kolejnego rozdziału.

  1. Prolog - Na samym początku muszę powiedzieć, że bardzo mylił ci się czas. W pierwszym momencie pisałaś "siedziała", a w innym "siedzi". Cieszy mnie sam fakt, że dodajesz zdjęcia i gify do rozdziałów, bo ja bardzo to lubię. Kolejnym plusem jest to, że oddzielasz wszystko, by dało się zobaczyć, kiedy zaczyna się nowy akapit. Jak to ja, muszę przyczepić się do zmieniania perspektywy i czasu - owszem, wytłuszczasz druk, ale czytelnik może łatwo to przeoczyć, szczególnie, kiedy czyta "na szybko". Następna rzecz, to dialogi. Raz pisałaś od myślnika, a po chwili umieszczałaś, cytuję: "Louis: To było absolutnie niesamowite. (...)". Rozumiem, że to ma pomóc w rozpoznawaniu mówiącego, ale można to też ładnie napisać normalnie, na przykład: "(...) - powiedział Louis, uśmiechając się smutno". Jednak, to tylko drobna uwaga i powinnaś pisać tak, jak jest ci wygodniej. 
  2. Rozdział 1 - Na sam początek muszę powiedzieć, że zdjęcie Demi strasznie mi się podoba i idealnie je dobrałaś. Mówiąc o samym rozdziale: już w pierwszym akapicie pojawiło się powtórzenie słowa "to". Brakuje też przecinków, ale szybko i łatwo można nauczyć się tego, gdzie je stawiać. Podoba mi się to, jak oddajesz uczucia bohaterki na temat choroby, która ją męczyła. Pytania, które sobie zadaje główna bohaterka: "Jak poradzę sobie bez całodobowej pomocy terapeutów?", zastanawiałam się, czy pomyślałaś o tym, okazało się, że tak i bardzo dobrze. Perspektywa Demi jest krótka, ale ukazuje - według mnie - ważny wątek, który pokazuje jej wewnętrzne rozterki. W kwestii Nialla po raz kolejny gubisz czasy i mieszasz je, co nieco utrudnia czytanie, dodatkowo pojawiają się błędy, głównie interpunkcyjne. List i historia dziewczyny jest dobrze opisana i może poruszyć niektóre osoby. Urwałaś w brawurowym momencie i myślę, że każdy chciał dowiedzieć się, co też nasz Louis wymyślił. 
  3. Rozdział 2 - Rozdział rozpoczyna się jakże ładnym zdjęciem Nialla. Plan Louisa okazał się dość prosty i chociaż oczekiwałam czegoś na dużą skalę, nie poczułam rozczarowania. Właśnie w tym rozdziale podkreślasz wiek głównych bohaterów, bowiem piszesz, że One Direction nie są aż tak bardzo znani w Ameryce. Myślę, że to było dobrym pomysłem, w końcu łatwo kojarzyć ich z teraz, aniżeli z początku kariery. Ujawniasz znaczącą cechę Nialla - klaustrofobię. Myślę, że kiedyś możesz wykorzystać ten wątek w dość ciekawy sposób. Pojawia się też pora roku, na którą powinnaś zwracać większą uwagę, bo łatwo na tym popełnić błąd. Trochę rozczarowało mnie to, że nie opowiedziałaś dokładniej spotkania Nialla i chorej dziewczynki, ale to moje zdanie. Nie wiem, czemu, ale to całe zderzenie dwójki osób... mam wrażenie, że zamienili się gitarami. Niezbyt miłe wspomnienie o ojcu pojawia się dość szybko i to chyba dobrze, tak myślę. Rozmyślania głównej bohaterki o powrocie do szpitala nieco mnie zaskakują, bo w końcu kto chciałby tam wracać? Koniec rozdziału pokazuje, że moje przypuszczenia nie były błędne, co w sumie wychodzi na dobre, bo będą musieli się spotkać.
  4. Rozdział 3 - Nie mam pojęcia, dlaczego, ale zdjęcie Demi rozbawiło mnie. Jest dość zabawne. Ujawnia się kolejna fobia, tym razem głównej bohaterki. Ocena Nialla przez dziewczynę jest dość... oklepana. To znaczy, chodzi o to, że w końcu wiele osób uważa gwiazdy za kogoś, kto nie ma do nikogo szacunku i tym podobne. Porównanie Nialla do psa... cóż, to też było zabawne. Czyżby blondyn zdążył już podbić serce Demi?
  5. Rozdział 4 - Blondyn ma napad lęku, doskonale znam ten ból. Wiem, że to jest uciążliwe, no i... cóż, to dziwne, że mu współczuję? Dziewczyna wróciła, by mu pomóc, ciekawie... Perspektywa Demi. Sekret, jej pobyt w ośrodku jest sekretem dla wszystkich. To trudne, szczególnie, że cały świat ma się o tym dowiedzieć, a nawet jej najlepsza przyjaciółka nie zna prawdy. Można powiedzieć, że tu pojawiają się kolejne problemy głównej bohaterki. Ojciec Demi jest przedstawiony w bardzo złym świetle i nie jestem pewna, czy to dobrze, czy źle. Dziewczyna uchyla rąbek prawdy swojemu nowemu znajomemu, a mi wydaje się, że wcale tego nie chciała i zrobiła to przez złość. Mam rację, czy raczej się mylę? I po raz kolejny brawurowe zakończenie rozdziału.
  6. Rozdział 5 - Spotkanie ojca, który tak się zachowuje jest dla Demi ciężkie, a chłopcy nie do końca to rozumieją. Moim pierwszym pytaniem było, czy im powie? Ja bym tego nie zrobiła. Wprowadzenie postaci Gemmy jako pomocnika w trasie... nie do końca podoba mi się ten pomysł i jestem raczej sceptycznie do tego nastawiona. Niall narzuca się głównej bohaterce, co niezbyt przypadło mi do gustu. Przecież sama potrafi o siebie zadbać. Powrót do początkowej sytuacji, tyle, że teraz z perspektywy blondyna. Nie lubię czegoś takiego, wolę, kiedy po prostu przypomina sobie szczegóły, aniżeli po prostu scena się powtarza. Co do Harry`ego i jego reakcji na ojca Demi... Jakby nie patrzeć, trudno mu się dziwić, w końcu - jak podkreślasz - wszyscy widzą go jako idealnego ojca z córką, która nienawidzi go za nic. Powrót do perspektywy dziewczyny, spotkanie rodziców chłopców z One Direction. Wszyscy już myślą, że ona i Niall to para, to wręcz niemożliwe, by ta wieść rozniosła się tak szybko, na równie wielką skalę. Opis rozpoczęcia koncertu jest bardzo dobry i spodobał mi się. Gif Demi, kolejny punkt.Ta nasza główna bohaterka strasznie nieodpowiedzialna, zapomnieć o jedzeniu i piciu? Ale z drugiej strony, czego można spodziewać się po osobie, która przeszła anoreksję? Kolejne pytanie: skąd lekarz wie o jej chorobie? Reakcja Madison powaliła. 
  7. Rozdział 6 - Siostra głównej bohaterki została przedstawiona jako typowa fanka i niezbyt przypadło mi to do gustu. Nie wiem, dlaczego, tak po prostu. Oczywiście Madison ma idealne wyczucie czasu i psuje nastrój, który sprawił Niall, jakżeby inaczej? Fotoreporterzy aż tak szybko znaleźli adres Demi? Nagły przeskok, co blondyn robi w szpitalu? Chyba się trochę pogubiłam. Ach, wypadek. Reakcja chłopców z zespołu jest natychmiastowa. Trochę denerwuje mnie ta duża czcionka, zapewniam, że wystarczyłby wykrzyknik. Znowu zjawiskowy koniec, lubisz trzymać w tak zwanym napięciu?
12/15 punktów
  • Bohaterowie
I tak oto dobrnęliśmy do bohaterów. Żeby nie przedłużać, zacznę od razu. Wszystkie gify są bardzo ładne, ale denerwuje mnie trochę to, że i zdjęcia zostały tu wmieszane. Radzę to albo zmienić (wszystkie gify na zdjęcia), albo po prostu fotografie dać jako link w imieniu i nazwisku danej postaci. To takie moje spostrzeżenie. Opisy są bardzo dopracowane i to się u ciebie ceni. Niewiele mogę tu napisać, ponieważ nie ma jakiś niedociągnięć, jedynie te zdjęcia. 
9/10 punktów

  • Rozwinięcie

Tak naprawdę nie wiem, co tu napisać, bo wszystko znalazło się w punkcie drugim. Może te bardziej organizacyjne... Cóż, pamiętasz post - Liebster Award? To trochę przeszkadza, tak pomiędzy rozdziałami. Radzę to skopiować i wkleić do nowej zakładki, a jako notkę usunąć. Co do historii - spotkanie głównych bohaterów jest dość oklepane, wiele razy spotkałam się z czymś podobnym, mimo to, nie mówię, że to źle. Nie wszyscy muszą mieć jakieś wybuchy i akcje z bronią. 
12/15 punktów

  • Poprawność pisowni

Jak już wspominałam, pojawiło się trochę błędów. Głównie zapominałaś o przecinkach, zmieniałaś czasy i zjadałaś literki. Daję trzy punkty mniej za te wszystkie błędy interpunkcyjne i niektóre niedociągnięcia względem danego wyrazu czy zdania. 
13/15 punktów

  • Oryginalność pomysłu

Jak mówiłam, wiele razy natrafiłam na coś podobnego, mimo to, zaskoczył mnie jeden fakt. Demi nie jest sławna, a przypuszczałam, że będzie. Tu mnie zaskoczyłaś, za co należą się oczywiście punkty. Historię czyta się dość lekko, a ostatni rozdział daje do myślenia nad dalszymi wydarzeniami, które zaplanujesz.
15/20 punktów

  • Dialogi

W prologu popełniłaś błąd, który podkreśliłam już wcześniej, tak to raczej nie ma do czego się przyczepić. Dialogi zapisujesz dość normalnie, tak, jak to się powinno robić. Stosujesz spację po myślniku, jak i przed nim, także tu też jest dobrze. Chociaż muszę przyznać, że niekiedy je gubiłaś. 
13/15 punktów 

  • Coś od siebie na temat bloga

Myślę, że mogę wrócić do tej historii, już prywatnie. Mimo jej zwyczajności, przypadła mi do gustu i jest warta polecenia. Spędziłam trochę czasu nad recenzją i już nie miałam ochoty ani dłuższej chwili na sprawdzanie błędów, dlatego dodaję tak, jak jest. Liczę na to, że autorka opowiadania wyrazi swoje zdanie na temat tego, co tu umieściłam. 

Maksymalna ilość do uzyskania: 100 punktów
Uzyskana liczba: 84 punktów
Ocena: Świetnie!

2 komentarze:

  1. Dziękuję za recenzję ;) Wiem, że mam problem z mieszaniem czasu i interpunkcją, chociaż staram się nad tym pracować, czasem zdarza się, że rozdział idzie bez poprawek na bloga, a później zapominam do tego wracać :< apropo tego co napisałaś do rozdziału 5 - skąd lekarz wie o chorobie? Jest wiele sposobów na zdiagnozowanie bulimiczki/anorektyczki po wyglądzie, nawet jeśli od jakiegoś czasu są w fazie remisji to jest kilka rzeczy, które wskazuje ewidentnie na te zaburzenia ;) W sumie nie pomyślałam, że dla osób nie w temacie to może faktycznie być zaskoczeniem. Jeśli chodzi o mieszanie zdjęć z gifami w zakładce bohaterowie to chciałam wszędzie dodać gify żeby było jednolicie, ale nie do wszystkich postaci udało mi się je znaleźć ;< Chyba wezmę pod uwagę twoją radę i to zmienię. Co do rozdziału 3 to specjalnie opisałam reakcje Demi tak jak to zrobiłam, to ma związek z tym, że jej ojciec jest "sławą" i dlatego ona ma taką opinię, może to oklepane, ale wydawało mi się i dalej wydaje na miejscu ;p

    Dziękuję raz jeszcze za recenzję ;)

    Pozdrawiam,
    Amy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. haha tak na marginesie widzę, że moje szkolne szczęście dotarło aż tutaj :D jak zwykle brakuje jednego punku to oceny wyżej :D aż się trochę młodziej poczułam :)
      I tak się bardzo cieszę, bo spodziewałam się szczerze powiedziawszy dużo niższej oceny w granicach 60-70 ;-)
      Dobra już nie spamuje :) dzięki raz jeszcze!

      Usuń