Strony

22 lutego 2014

[13] Każdy ma swoją ciemną stronę, tylko moja przesłoniła tę jasną

Oceniający: Violet. 

1. Wygląd bloga – 10/10pkt.
Szablon jest świetny, kolorystyka pasuje do klimatu opowiadania i tworzy taką swoistą atmosferę podczas czytania. Jest przejrzysty, przy dłuższym czytaniu nie bolą oczy. Jedyne co bym zmieniła, to wyrównanie tekstu posta do obu stron - wtedy wszystko wyglądałoby idealnie. 

2. Styl pisania – 12/15pkt.
Piszesz dość chaotycznie i często nie można nadążyć za zmianami, które wprowadzasz. Ale ogólnie jest dużo dobrze napisanych opisów, nie nudzisz nimi - wręcz przeciwnie. Potrafisz dokładnie przedstawić uczucia bohaterów i czytelnik wczuwa się razem z nimi, umie postawić się na ich miejscu. To duży plus, bo rzadko teraz można trafić na podobnego bloga. Oby tak dalej. To na minus, to właśnie szybkie zmienianie scen i częste mieszanie między nimi. 

3. Bohaterowie – 9/10pkt.
Gify są dobre i dokładnie pokazują nam wygląd bohaterów. Poznajemy ich nazwiska i wiek, ale to troszkę za mało, by wejść do opowiadania. Nie wiemy o nich kompletnie nic. Za to minus jeden punkt. Dodatkowo wszyscy bohaterowie mają animacje, oprócz Harry'ego i to trochę niefajnie wygląda. Ale to takie szczegóły. 

4. Rozwinięcie – 9/15pkt.
Co tu dużo pisać? Rozdziały są krótkie, od drugiego do... właściwie do dziewiątego rozdziału nic się nie dzieje. Jest tylko opis tego jak Alison próbuje ukrywać swoją ciążę i tak dalej. Moim zdaniem opowiadanie trochę tandetne, nie chodzi nawet o samą fabułę, ale treść. No bo spójrzmy na to logicznie - dziewczyna ma dopiero piętnaście lat, ale wychodzi sobie do klubu i upija się jak nie wiem co. Aż dziwne, że barman w ogóle sprzedał jej jakiegokolwiek drinka, bo nawet w podrzędnych klubach pytają o dowód osobisty, ale to już szczegół. Przecież było oczywiste, że to zakończy się katastrofą, a Allie obwinia tylko i wyłącznie Stylesa, jakby sama nie mogła o tym wcześniej pomyśleć. Trochę z niej egoistka, co oczywiście nie wyklucza faktu, że Harry to dupek do potęgi entej. Napisałaś, że do ich ponownego spotkania dojdzie dopiero koło szesnastego rozdziału - naprawdę nie wiem co będzie się działo w tych kolejnych pięciu rozdziałach, ale będę śledziła, by się dowiedzieć. Nie jest źle, bo twój styl pisania podciąga to wszystko, ale czasami trzeba trochę dłużej pomyśleć nad tymi rozdziałami i samą fabułą. 

5. Poprawność pisowni – 13/15pkt.
Literówki, dużo literówek. Błędów ortograficznych nie zauważyłam zbyt wiele, z interpunkcją jest u ciebie dobrze. Czy naprawdę będzie to już moją radą dla każdego na wieki? Sprawdzać rozdziały kilka razy i to porządnie! Takie literówki naprawdę mogą zmienić sens zdania, a po co psuć wizerunek bloga? 

6. Oryginalność pomysłu – 14/20pkt.
Harry bad boy - typowe. Główna bohaterka 'święta' - typowe. Co u ciebie jest oryginalnego? Na pewno to, że Allie jednak poszła na tę imprezę i porządnie się upiła, nie myśląc o konsekwencjach. To coś nowego i przyznam, że początek prologu mi się nie spodobał, bo znowu ta impreza. Ale potem poszło świetnie, bo to było coś nowego. Zazwyczaj główna bohaterka unika tego typu sytuacji a nasza Alison? Bawić się na całego! No i jeszcze ciąża. Większość autorek blogów tego unika, bo po co tak komplikować sprawę? Ty się tego nie bałaś, więc naprawdę brawo. Można to jeszcze świetnie rozwinąć, bo przecież tatusiem jest nasz przecudowny Harry. I co on z tym zrobi? Nawet jeśli ktoś nie chce, to musi zostać na blogu i śledzić losy bohaterów, żeby się dowiedzieć. Pomysł niezbyt oryginalny, ale za to jakie wykonanie. 

7. Dialogi – 14/15pkt. 
W większości blogów, które recenzowałam wcześniej, przy dialogach miałam dylemat. Ale tutaj nie. Nie gubiłam się między przejściami, zawsze wiedziałam kto akurat mówi. Nie ma za dużo dialogów, ale to dobrze, bo w wielu sytuacjach są niepotrzebne, a twoje opisy wynagradzają wszystko. 

Coś od siebie na temat bloga?
Ja osobiście wrócę do tej historii, bo jak już wspomniałam wyżej - muszę się dowiedzieć co zrobi Styles. Mam nadzieję, że moja recenzja cię nie zraziła, bo tak naprawdę twój blog mi się spodobał, ale jasno mamy w regulaminie, że nie faworyzujemy blogów, wiec przepraszam. Z resztą, nasze recenzje nie mają w zamiarze zgaszenia zapału do pisania, a jedynie są szansą na poprawienie błędów i dopracowanie wszystkiego. Mam nadzieję, że jakoś ci pomogłam. :)

Maksymalna ilość punktów do uzyskania: 100pkt.
Liczba punktów jakie uzyskał blog: 81pkt.
Ocena: świetnie!

3 komentarze:

  1. Mówiąc szczerze - nie spodziewałam się aż tak pozytywnej opinii, myślałam, że zostanę ostro zjechana za interpunkcje, ale tu tak nie było O.o
    To zawsze była i będzie moja kula u nogi ;-;
    Odniosę się do oceny:

    1)Bardzo długo szukałam odpowiedniej szabloniarni, która wykona mi szablon, który będzie klimatyczny i odpowiedni. Więc miło mi słyszeć, że miesiąc oczekiwać na szablon się opłacił :)

    2)Jeszcze nigdy nie spotkałam się z taką opinią :O Ale to dobrze, postaram się unormować trochę to pisanie :D Może być ciężko, ale myślę, że wystarczy trochę pracy i wysiłku by to poprawić. Cieszy mnie to, że opisy są jak najbardziej na +, bo dużo uwagi poświęcam bohaterom i ich odczuciom.

    3) Nieruchomy Styles - wina tego, że nie znalazłam gifa Harry'ego z taką ilością tatuaży i kolczyków. Nieosiągalne :D Więc wstawiłam zdjęcie, chcąc zobrazować jak wygląda bohater tego opowiadania :)
    Co do opisów bohaterów - To opowiadanie chciałam akurat tak zacząć. Blogi gdzie opisywałam bohaterów nie szły mi zbyt dobrze. Czułam, ze narzuciłam sobie jakieś kryteria i tylko w okół nich mogę przedstawiać bohaterów.

    4)Tu pośpieszę z wyjaśnieniami! :)
    Alison nie kupowała sobie drinków sama. Pierwszego kupiła jej przyjaciółka - Holly, która jest starsza. A resztę napoi alkoholowych dawał jej Styles.
    Może niezbyt jasno to opisałam, ale w sumie to opowiadanie nie polega na opisywaniu wszystkiego ząb w ząb. Chciałam zastosować trochę niedomówień.
    Alison jest jeszcze dzieckiem na dobrą sprawę, nigdy nie przeżyła miłości. Po części ma w sobie coś z egoistki. Uważa, że wina leży tylko po jego stronie. Choć wszyscy wiemy, ze tak nie jest :)
    Tak naprawdę nie jest święta, o czym możemy przekonać się później. Dziewczyna musi sprawiać takie wrażenie mając takich rodziców. Cudowna, ułożona i z przyszłością.
    A tak wgl. harry pojawi się trochę szybciej, akcję musiałam przesunąć, bo wydarzenia mi nie współgrały ze sobą. Po prostu wprowadziłam nowy wątek, który moim zdaniem zmieni bieg całej akcji. Więc Hazzy spodziewaj się szybciej :)

    5)
    a)Co do błędów ortograficznych to nie jetem zdziwiona, bo jestem na nie bardzo wyczulona i blog, na którym dziewczyna pisze:
    "Idę z mojom kolerzankom"
    od razu u mnie odpada, no chyba, ze fabuła jest super, hiper nie wiadomo jak cudowna ._.
    b)Literówki to moja zmora, często je poprawiam, ale jak widać nie zawsze wszystko wyłapię. Postaram się sprawdzać rozdział 10 razy :D
    c)Tak jak mówiłam interpunkcją jestem bardzo zdziwiona, ponieważ to zawsze była kula u mojej nogi. Choć przyznam, że ostro nad nią pracowałam (poprosiłam nawet polonistę by mi wydrukowała zasady interpunkcyjne) Do dzisiaj mam te kartkę i z nią staram się stawiać przecinki :D

    6) Zgadzam sie po części z tobą. Harry to bad boy - tak to typowe, ale mówiąc szczerze nie nazwałabym Alison świętej, ale to moje odczucie, bo ja wiem jaka bohaterka była przed samym zdarzeniem w klubie i co wyprawiała. Wiem też co się stanie później. Więc moja opinia jest dość nieobiektywna :D
    Od początku wiedziałam, że ciąża u tak młodziutkiej dziewczyny będzie czymś nowym w opowiadaniach tego typu. Bardzo chciałam silić sie na oryginalność choć części fabuły. By była inna od wszystkich.
    Harry tatusiem? Najśmieszniejsza będzie reakcja jego mamy - będzie sie działo ;]

    7)Nawet nie wiesz ile czasu ślęczałam przy dialogach. ZAWSZE. Zanim zaczęłam pisać - kupiłam sobie pewną książkę. Było tak dużo napisane pomiędzy innymi przydatnymi dla "pisarza" wskazówkami. Dialogów nie ma zbyt dużo, ale to też wina, że ja lubuje się w pisaniu krótkich rozdziałów, bo tak mi jest znacznie wygodniej i lepiej :)
    Reasumując jestem dumna z oceny za dialogi <3

    Mam nadzieję, że skoro będziesz śledzić to zauważysz postępy! Zależy mi na tym <3
    Teraz przy pisaniu rozdziałów będę wracać do twojej opinii i patrzeć co jest do znacznej poprawy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że skoro będziesz śledzić to zauważysz postępy! Zależy mi na tym <3
      Teraz przy pisaniu rozdziałów będę wracać do twojej opinii i patrzeć co jest do znacznej poprawy :)

      Jestem z siebie dumna, za tę ocenę. Jest wysoka, ale zawsze może być lepiej, prawda? Biorę się do pracy, bo wiem, że za darmo nie dostanę niczego.
      Tę adnotację piszę już jakieś 40 minut O.o

      Bardzo dziękuję za ocenę! Pomogłaś mi i jestem bardzo zszokowana tym, że tak szybko napisałaś tę recenzję :)

      Usuń
    2. Nie lubię być wredna, więc nawet gdyby blog mi się nie spodobał, napisałabym to delikatnie, poza tym nie widziałam sensu w złośliwym odejmowaniu ci punktów, kiedy nie było za co tego robić, dlatego ocena jest wysoka.

      Co do bohaterów - rozumiem, w pewnym sensie masz nawet rację, po co się ograniczać? Chodziło mi raczej o to, że mogłaś podać względnie więcej informacji odnośnie tego, czym bohaterowie się zajmują i w ogóle, wiadome, że nie warto podawać od razu całego charakteru, bo skoro zna się ich już po tej jednej zakładce, to po co w ogóle czytać dalej?

      Punkt 4.
      Wybacz, musiałam przeoczyć te momenty. Widzisz - tu chodziło mi o to chaotyczne pisanie. Wiedziałam, że później kupował jej Harry, ale pominęłam fakt o przyjaciółce Alison, która również stawiała jej te drinki, mój błąd.
      Dlatego "święta", napisałam właśnie z tym ''. Bo nie chodziło mi do końca o to, że jest idealną córką/uczennicą/przyjaciółką. Tylko nie ma żadnych problemów z prawem, z gangami itp.
      Jeśli Harry pojawi się szybciej, to bardzo się z tego powodu cieszę, bo już nie mogę się doczekać owego momentu. :)

      5. Interpunkcję naprawdę poprawiłaś, jeśli wcześniej miałaś z nią takie problemy. Rzadko zauważałam błędy tego typu, z resztą one też nieco mniej rzucają się w oczy niż te rażące błędy, jakich przykład dałaś przy ortografii.

      Cieszę się, że moja ocena mogła jakkolwiek pomóc, bo o to mi chodziło. Oczywiście będę czekała na kolejny rozdział i komentowała, więc może i moje komentarze jakoś ci pomogą.
      A co do czasu pojawienia się recenzji - akurat miałam czas, a blog bardzo szybko przeczytałam, właśnie dzięki braku większych błędów stylistycznych, no i ciekawym opisom.

      Pozdrawiam. :)

      Usuń