Strony

21 maja 2014

[31] Lie to me

Link do bloga: http://lietomefanfic.blogspot.com/
Autorka: Asia Horan
Ocenia: Agusi77.
Maksymalna ilość punktów do zdobycia: 50.
1. Wygląd, pierwsze wrażenie.
9/10
  • Pierwsze wrażenie po wejściu na bloga. 
Co tu dużo mówić. Szablon jest prześliczny i bardzo mi się podoba. Ponieważ jeszcze nie czytałam ani jednego rozdziału jestem ciekawa co się wydarzy. Wygląd jak najbardziej zachęca do czytania :)
  •  Szablon.
Tak jak mówiłam tam na górze - szablon jest naprawdę bardzo ładny, dodaje uroku. Ma bardzo fajną kolorystykę. Szczególnie podoba mi się to zdjęcie Horan'a odwróconego tyłem. CUDO!
  •  Karty. 
Bohaterowie - Tak naprawdę znamy tylko imię, nazwisko, wiek, jak mniemam miejsce urodzenia i ewentualnie kim dani bohaterowie są dla Lucy. Normalnie to pewnie bym się tego przyczepiła, ale chyba nadal jestem pod urokiem tego szablonu :o Pierwszy raz w życiu nie przeszkadza mi takie przedstawienie bohaterów. Gify są ładne, a szczególnie podoba mi się ten z Niall'em :) 
Liebster Award - Wszystko jest w porządku, tylko usunęłabym to czarne tło w tekście notki:
W rozdziałach też radziłabym to usunąć, w tych pierwszych, bo w tych aktualnych ten problem się już nie pojawia.
2. Pomysł.  
 18/20
  • Oryginalność
Na początku myślałam, że to będzie typowe opowiadanie z gangami, ale przyznam, że pomysł z "Małą Levine" jak dla mnie był genialny. Mike to świetna postać, która dała dużo temu opowiadaniu. Zdziwiłam się, że jednak siostra była dla niego ważna, że dał jej wolną rękę by była szczęśliwa. To było zaskoczeniem. Cieszy mnie to bardzo, że nie opisywałaś życia gangu, że bardzo skupiłaś się na Lucy. Pomysł z esemesami od anonima jest dość typowy, ale ciężko wymyślić coś oryginalnego, więc na tym się nie skupię. Odjęłam ci punkciki za typowy "gang" oraz tego prześladowcę, który zachowywał się typowo. Nie spotkałam się jeszcze z opowiadaniem, w którym brat wykorzystywał w ten sposób młodszą siostrę. Byłam mile zaskoczona
  • Realistyczność
      Tutaj dobrze. Nie pamiętam by było coś naginającego świat rzeczywisty. Akcje ratunkowe były opisane w miarę realistycznie, sprawa sądowa również (miałam wrażenie, że oglądałaś Sędzię Anne Marię Wesołowską :D). Świetnie.

  • 3. Rozwinięcie.
      10/10
  • Rozegranie akcji.
Przyjemnie napisane. Wartka akcja, nie zdarzały się momenty nudy. Zawsze było coś ciekawego. Bardzo mnie to wciągnęło. Wielkie WOW.
  • Długość rozdziałów. 
Pierwsze rozdziały były trochę krótkie (nie cierpię o to się czepiać! ;-;), ale później przybierały na długości, więc tu też dobrze. Fajnie się czytało, bo nie było to nużąco długie.

4. Poprawność pisowni.
  6/10
  • Styl pisania.
Bardzo dobrze. Masz lekki styl pisania. Podczas czytania ciągle przewijałam tekst, a kiedy rozdział się skończył to miałam takie WTF "Już koniec? :C". Mi się podobało. Fajnie opisujesz zdarzenia, nie przesadzasz z dialogami ani opisami. Wszystko jest wyważone i na swoim miejscu.
  •  Ortografia, interpunkcja.
Tutaj trochę gorzej. Błędów ortograficznych nie zauważyłam. Trochę literówek też znalazłam, więc powinnaś dokładniej sprawdzać rozdziały. Dziwnie się o to czepiać, ponieważ ja sama sporo ich popełniam, ale jak to się mówi "łatwiej komuś wytknąć błędy". To prawda. Literówki to zmora.
Leżysz kompletnie jeżeli chodzi o zapis dialogów. Nie potrafisz ich zapisywać. Robisz to bardzo chaotycznie:
"-Luzik piękna. zaśmiał się - To tylko ja. Ale powiem Ci że w tym ręczniku to kusisz, kusisz.- wyszczerzył się,"

  A powinno to wyglądać tak:

"- Luzik piękna - zaśmiał się. - To tylko ja. Ale powiem Ci, że w tym ręczniku, to kusisz, kusisz - wyszczerzył się."

Po "Luzik piękna" nie powinno być tam kropki, ponieważ nie stawiamy jej kiedy opisujemy np. jak dana postać wypowiedziała te słowa, bądź co robiła w trakcie czynności. Jeżeli nie rozumiesz, to za chwilę podam ci link do strony gdzie możesz zobaczyć co zrobiłaś źle :)
 (LINK)
Drugim błędem jest to, że po wtrąceniu "zaśmiał się" nie ma kropki. "Luzik piękna" i "To tylko ja" to dwa odrębne zdania, więc po "zaśmiał się" powinna być kropka.
Nie postawiłaś też przecinka przed "że" i "to". Przed wtrąceniem "wyszczerzył się" nie powinno być kropki, ale skoro już ja postawiłaś, to wtrącenie powinno zaczynać się wielką literą. Po "wyszczerzył się" powinna być kropka, a nie przecinek.

Sporo było zdań z błędnymi zapisami dialogów. Musisz nad tym popracować, bo to chyba twoja najsłabsza strona jeżeli chodzi o pisanie.

Coś od siebie na temat bloga.
Blog bardzo mi się podobał. Fabuła była bardzo dobra, co według mnie jest najważniejsze i blogi zawsze sobie u mnie tym "plusują". Co tu dużo mówić - zostałam czytelniczką i chyba już nią zostanę. Trzymaj tak dalej, ale koniecznie poćwicz zapis dialogów. Mam nadzieję, że w jakimś stopniu ta recenzja pomogła, a ty już wiesz co robisz dobrze. Musisz też pamiętać, że to jest moja własna opinia i wcale nie musisz się z nią zgadzać.

Liczba punktów jakie uzyskał twój blog: 43
Ocena: bardzo dobrze!

14 maja 2014

[30] You are my destiny.

Autorka: Desire Love
Ocenia: Agusi77.
Maksymalna ilość punktów do zdobycia: 50.


1. Wygląd, pierwsze wrażenie.
6/10
  • Pierwsze wrażenie po wejściu na bloga.
Pierwsze co rzuca się w oczy po wejściu na twojego bloga to to, że nie masz jako takiego szablonu. Chodzi mi o taki wykonany w programie graficznym. Dobrze jednak, że postarałaś się o nagłówek, który kolorystycznie współgra z resztą bloga. Zwróciłam uwagę, że postacie na nagłówku mają zbliżone kolory ubrań do koloru tła strony. Plus za to.
  • Szablon.
Tak jak wspominałam - szablonu jako takiego nie masz, ale za to posiadasz nagłówek, który pasuje. Moim zdaniem powinnaś jednak poprosić kogoś o wykonanie ładnego szablonu w odpowiednim programie. Naprawdę ważne jest pierwsze wrażenie i ja jako wzrokowiec po pierwszym rzucie oka nie zostałabym na twoim blogu. Ze względu na wygląd.
Okładka książki to nie wszystko, ważniejsza jest treść, ale coś musi cię zachęcić być w ogóle na tę książkę spojrzała i wybrała ją spośród innych, prawda?
  • Karty.
Pierwsze co rzuciło mi się w oczy to to, że w nazwach karty postawiłaś kropki. Pierwszy raz w życiu spotkałam się z takim zjawiskiem, naprawdę i nie wiem czy mam to traktować jako błąd. Ja usunęłabym te kropki, bo według mnie bez nich karty wyglądają estetyczniej.
W zakładce "Bohaterowie" zwróciłam uwagę na pewien bardzo drobny błąd, a mianowicie spacje w nawiasie. Już tłumaczę o co mi chodzi:
"Melanie ( Mel ) Parker - 19lat."
Jeżeli zapisujemy coś w nawiasie to nie stawiamy tam spacji, powinno być to zapisane w ten sposób:
Melanie (Mel) Parker - 19 lat.
Drugą rzeczą są bardzo zdawkowe informacje na temat bohaterów, wchodząc w opowieść wiem mało, nawet bardzo. Jako czytelnik chciałabym wiedzieć trochę więcej. Ale to lepsze niż miałabyś podać pół fabuły przy opisie, więc ogólnie nie jest źle.
Moim zdaniem mając kartę "Rozdziały" powinnaś usunąć gadżet "archiwum bloga". Oba mają na celu jedno, a tak tylko zaśmiecają. Dobrze by było gdybyś zdecydowała się na jedno z nich.
A tak swoją drogą. Jak nacisnęłam w zakładce "Rozdziały" pierwszą pozycję, czyli wstęp, to wyświetliło mi się, że strona nie istnieje. Sprawdź to, a także "podlinkuj" rozdział 4 :)

2. Pomysł. 
 13/20
  • Oryginalność.
Tutaj musiałam się zastanowić. Teraz w sumie są dwa podstawowe fabuły opowiadań. Albo dziewczyna jest mocno pokrzywdzona przez los, a przy tym zachowuje się niczym Bogurodzica, albo opowiadanie typu Dark, czyli gangi, zabójstwa itp. Ty połączyłaś te obie formy i wyszło całkiem nieźle. Oczywiście spotkałam się z takimi opowiadaniami, ciężko jest wymyślić coś oryginalnego dzisiaj, ale grunt by poprowadzić akcję tak by była ciekawa i wciągająca, a przy tym nie kopiować z innych blogów. Tobie wyszło nieźle.

  • Realistyczność.
Tu jest trochę gorzej. Znalazłam parę sytuacji, które według mnie są trochę naciągane.
Już na początku, sprawa z tym policjantem była dość dziwna. Nie wiem gdzie dokładnie toczy się akcja opowiadania, bo czytelnik nie został poinformowany (chyba, że ja coś przeoczyłam), ale zazwyczaj kiedy policja powiadamia rodzinę o śmierci bliskiej osoby, to bierze ze sobą psychologa. Nie wydaję mi się żeby zostawiła ją ot tak, zazwyczaj prowadzi się dochodzenie. A samej rodzinie ofiary nie wystarczą tak zdawkowe informacje, tylko ta strona dopytuje się o szczegóły. Ale to już według gustu.
Nie wiem ile dziewczyn słysząc, że twój "Pan" (bo tak w tej sytuacji można nazwać Harry'ego), który jest niebezpiecznym zabójcą poszłoby w samym ręczniku do jego pokoju słysząc jęki kobiety. Ale to taki szczególik, bo ja nie znam takiej osoby. Przecież bohaterka dowiedziała się, że Harry zabijał. Nie bała się?
Najbardziej rozwaliła mnie sytuacja z jej żartem. Naprawdę się zaśmiałam z tego. Z tą nietolerancją laktozy to nieźle dowaliłaś :D Kiedy to tylko przeczytałam byłam gotowa poszperać w necie i dowiadywać się, że to nie jest raczej możliwe by umrzeć przez jednego naleśnika. Biegunka, wymioty - owszem, ale nie śmierć. Gdy przeczytałam, że ona go okłamała i w taki sposób wpuściła go w maliny to o mało nie spadłam z krzesła. Kto normalny żartuje sobie z osoby, która w każdej chwili może cię zabić? W późniejszych rozdziałach może przymknęłabym na to oko, ale przecież oni się nie znali. Ona nie wiedziała jaki jest. A po konfrontacji czuła się urażona jego słowami, dobre sobie.

3. Rozwinięcie.
  8/10
  • Rozegranie akcji.
Tutaj też jest nie najgorzej. Jest aktualnie 5 rozdział, a oni jeszcze ze sobą nie spali i nie całowali się. Naprawdę dobrze. Moim zdaniem na stwierdzenie bohaterki, że go się nie boi jest trochę za wcześnie.
To dobrze, że nie przeciągasz akcji zbyt długo. To duży plus. Cieszy mnie to, że każdy rozdział zawiera coś ciekawego niż tylko opis jedzonego śniadania i oglądania telewizji.
  •  Długość rozdziałów.
Tutaj jest w porządku. Rozdziały nie są nużąco długie ani zbyt krótkie, ale mogły by być zawsze ciut obszerniejsze. Nie jestem odpowiednią osobą by wypowiadać się o długości rozdziałów, ponieważ ja też wolę pisać krótsze, ale to kwestią gustu. Jeszcze wyrobisz sobie opisy i dialogi tak aby rozdziały były dłuższe i treściwe ;)
 
4. Poprawność pisowni.
 5/10
  • Styl pisania.
Muszę powiedzieć, że podoba mi się twój styl pisania. Masz coś w sobie, co jest niezłe. Trzeba to doszlifować i pewnie dlatego tak się ciebie niemiłosiernie czepiam. Czuję się trochę jak hipokrytka, ale to szczegół. Dobrze jest to, że kiedy "podlinkowujesz" w co postać była ubrana, to dodatkowo opisujesz ten strój. Dzięki temu osoby ze słabszą wyobraźnią mogą po prostu zerknąć. 
Tak jak zawsze powtarzam - potrzeba trochę czasu by się wszystkiego nauczyć. Każdy kiedyś zaczynał, a jeżeli to twój pierwszy blog, to chylę czoła, bo na moim pierwszym blogu rozdział 1 miał 311 słów w wordzie. 
Przede wszystkim trzeba dużo czytać. Najlepiej dobrych książek, a jak nie lubisz to zawsze możesz poszukać jakiś ciekawych opowiadań w necie. 
  •  Ortografia, interpunkcja.
Oj, oj. Tu znowu będę się czepiać. W początkowych rozdziałach znalazłam MASĘ błędów interpunkcyjnych. Chodzi tu o tę spację przed "!?":
"- Dlaczego mnie to spotyka !? - wykrzyczałam ."
Nie powinno być tu tej spacji. Czasami zdarza ci się zrobić też spację przed kropką, ale to już rzadziej. Ale to chyba sama już wiesz bo w późniejszych rozdziałach nie było to już takie notoryczne.
Literówki też się zdarzały, jak to każdemu. One są moją najgorszą zmorą, więc nie będę się ich czepiać, naprawdę. Tym bardziej, że mało takich błędów napotkałam. Tylko informuję, ze powinnaś dokładniej przeczytać rozdział przed dodaniem.
Błędów ortograficznych nie znalazłam i na całe szczęście, bo ich w prost nie znoszę.
Zapis dialogów jest niezły, ale zdarza ci się postawić kropkę tam gdzie nie trzeba. Np:
"- Czemu ta ściana jest cała biała? Nie lubię tego koloru na ścianach. - skrzywiłam się."
Nie powinno być tu tej kropki, a jeżeli uparłabyś się i chciała ją postawić, to wyraz "skrzywiłam" powinien być zapisany z wielkiej litery. Dużo było takich błędów, więc powinnaś nad tym jeszcze popracować.
Ostatnią rzeczą, do której przyczepię jest pewien błąd już na samym początku, a mianowicie we wstępie.
Było tak coś takiego:
"*pik, pik, pik - wzywany abonent ma wyłączony telefon lub jest poza zasięgiem sieci*
dwanaście połączeń, dwanaście jebanych razy próbuję się dodzwonić do mojego kochanego braciszka i ciągle słyszę to samo - wzywany abonent ma wyłączony telefon lub bla,bla, bla. Po co mu telefon skoro nie umie odebrać, kiedy się do niego dzwoni !? Jeszcze raz wybieram jego numer i nagle ( wow, odebrał ! )
- Halo ? Me-Melanie ? - wybełkotał.
- Jesteś pijany !? Jonathanie Parker ! Miałeś być w domu ponad dwie godziny temu, wiesz jak się o Ciebie martwiłam, jak nie odbierałeś !? Za ile będziesz w domu i jak masz się tu zamiar dostać, skoro piłeś !? - wrzeszczałam na mojego starszego ( tak, dokładnie.. starszego brata )"

Jeżeli nie zrozumiałaś, to już śpieszę z wyjaśnieniami. Na początku pisałaś w 1 osobie, czyli (ja) wybieram, (ja) próbuję, (ja) słyszę. Później jednak zastosowałaś czas przeszły, w którym jest prowadzona narracja bloga. Musisz poprawić ten błąd bo takie coś na samym początku nie zwiastuje dobrze i taki upierdliwy czytelnik - jak ja - od razu by się zraził. Powinno to wyglądać tak:

"*Pik, pik, pik - wzywany abonent ma wyłączony telefon lub jest poza zasięgiem sieci*
Dwanaście połączeń, dwanaście jebanych razy próbowałam się dodzwonić do mojego kochanego braciszka i ciągle słyszałam to samo - wzywany abonent ma wyłączony telefon lub bla, bla, bla. Po co mu był telefon skoro nie umiał odebrać, kiedy się do niego dzwoniło !? Jeszcze raz wybrałam jego numer i nagle odebrał.
- Halo? Me - Melanie? - wybełkotał.
- Jesteś pijany!? Jonathanie Parker! Miałeś być w domu ponad dwie godziny temu, wiesz jak się o Ciebie martwiłam, jak nie odbierałeś!? Za ile będziesz w domu i jak masz się tu zamiar dostać, skoro piłeś!? - wrzeszczałam na mojego starszego (tak, dokładnie.. starszego brata)"


Coś od siebie na temat bloga.
Naprawdę czuję się trochę jak hipokrytka wytykając Ci te wszystkie błędy, ale uwierz, że to Ci się przyda. Mi na początku nie wytykano tak błędów jak ja to zrobiłam tobie. I tak nie zawarłam tu wielu szczegółów. Nie chciałam Cię urazić w żaden sposób, bo każdej osobie chciałabym napisać, że jego blog jest najlepszy na świecie. Ale po co? Może dzięki tej recenzji osiągniesz zwycięstwo i zaczniesz pisać coraz lepsze rozdziały? Bardzo bym chciała żeby tak było. Jeszcze dzisiaj dodam się do obserwowanych by śledzić twoje postępy! Mam nadzieję, że nie zawiedziesz mnie i twój warsztat znacznie się poprawi! Liczę na to.


Liczba punktów jakie uzyskał twój blog: 32
Ocena: dobrze!

13 maja 2014

[29] Not all angels are beautiful.

Link do bloga: http://not-all-angels-are-beautiful.blogspot.com/
Autorka: farafocel styles
Ocenia: majkelina22
Maksymalna ilość punktów do zdobycia: 50

1. Wygląd, pierwsze wrażenie.
8/10.
  • Pierwsze wrażenie po wejściu na bloga.
Wchodząc na twojego bloga, szablon od razu przykuwa uwagę, co tylko i wyłącznie zachęca czytelnika do pozostania na blogu i przeczytania rozdziału (przynajmniej jest tak ze mną). Nagłówek wykonany naprawdę świetnie, jednak mam pewne wątpliwości, czy aby na pewno pasuje/odzwierciedla treść opowiadania?
  • Szablon, karty.
Jak wspomniałam powyżej, szablon bardzo mi się podoba (z jedną uwagą). Co do kart, według mnie są one ułożone za bardzo chaotycznie/w złych miejscach. Z niektórych w ogóle bym zrezygnowała (z takich jak na przykład 'statystyka'), a pozostałe uporządkowała tak, aby nie psuły ogółem bardzo dobrego wyglądu.

2. Pomysł.
10/20
  • Oryginalność.
Osobiście do tej pory spotkałam się tylko z kilkoma opowiadaniami o tej tematyce i muszę przyznać, że trzy na cztery podobnie się rozgrywały. To znaczy, anioł/demon został zesłany na do świata ludzi w celu zgładzenia głównej bohaterki, jednak później się w niej zakochuje i nagle musi podjąć najtrudniejszą decyzję w całym swoim życiu. No i przeważnie to Harry jest obsadzany w głównej roli. Daję jednak dziesiątkę, ponieważ jak wspomniałam wcześniej, nie spotkałam się z wieloma takimi opowiadaniami.
  • Realistyczność.
Cóż, ciężko jest się wypowiedzieć na ten temat, oceniając opowiadanie fantastyczne, które odbiega od rzeczywistości.

3. Rozwinięcie.
7/10
  • Rozegranie akcji.
Plusem jest to, że nie ciągniesz jednej rozmowy bohaterów rozdziałami. Z czymś takim również często się spotykam. Jedyne czego się przyczepię to odrobinę za szybkie zmiany czasu akcji. Pomyśl nad rozwijaniem rozmów Harry'ego i Carli, aby nie padało tylko kilka wymian zdań, '*' i noc gdzie główna bohaterka już śpi. Uspokój troszeczkę akcję i wprowadź więcej dialogów między nimi.
  • Długość rozdziałów.
W tym punkcie odniosę się do tego co napisałam powyżej. Więcej dialogów = dłuższy rozdział. Niektóre z nich długością są naprawdę bardzo dobre, jednak zauważyłam, że piszesz je tak jakby w kratkę. To znaczy jeden bardzo długi, drugi strasznie krótki. Zanim zaczniesz pisać nową notkę, rozplanuj sobie wszystko w głowie. Każde wydarzenie, rozmowę, a wtedy na pewno unikniesz takich sytuacji.

4. Poprawność pisowni.
5/10
  • Styl pisania.
No i z tym właśnie bywa różnie. Czytając twoje rozdziały miałam czasami wrażenie, że były pisane przez dwie osoby. Miejscami był napisany świetnie, a tu za chwilę wkradały się jakieś brudy. Nie wiem z czego to wynika. Spróbuj poszukać może jakichś naprawdę dobrych i często polecanych opowiadań pisanych przez starsze koleżanki (tylko nie erotyki), aby doszlifować trochę swój styl. (już nie piszę o książkach, bo różnie bywa z dzisiejszą młodzieżą...)
  • Ortografia, interpunkcja.
Błagam, proszę, klękam na kolanach, POPRACUJ NAD TYM! Czytając opowiadanie natknęłam się na MASĘ błędów ortograficznych. Nie czepiałabym się, gdyby były to najzwyklejsze w świecie literówki, wynikające z pośpiechu. Jednak błędy, które wychwyciłam u ciebie to podstawa ortografii.
Uważaj również na interpunkcję! W niektórych miejscach stawiasz za dużo przecinków, a z kolei tam gdzie powinny być, jest ich brak.
Poczytaj o poprawnej zasadzie zapisywania dialogów, bo z tym zauważyłam, że także masz mały kłopot.
Nawet jeśli piszesz w pośpiechu, nie zapominaj o tym, że zdania zaczynamy dużą literą.

Coś od siebie na temat bloga.
Wiem bardzo dobrze, że opowiadania fantastyczne nie należą do tych najłatwiejszych, tym bardziej jeśli wymyślamy wszystko od zera. Nie wzorujemy się na niczym. To, że nie dałam maksymalnej ilości punktów nic nie znaczy! Mamy oceniać tak jak uważamy, pisać swoje uwagi abyście mogli coś poprawić.
Dlatego proszę cię! Usiądź na spokojnie, przemyśl wszystko co napisałam w recenzji i postaraj się to poprawić, bo wystarczy kilka zmian i poprawek, a opowiadanie może się stać jednym z najlepszych.

Liczba punktów jakie uzyskał twój blog: 30
Ocena: dobrze!