18 listopada 2014

[45] Love In The Rain

Link do bloga: http://harry-styles-love-in-the-rain.blogspot.com/
Autorka: Larry Stylinson.
Ocenia: Lydia. 
Maksymalna ilość punktów do zdobycia: 100. 

1. Wygląd.
  • Pierwsze wrażenie i szablon. 
Moje pierwsze wrażenie nie było jakoś szokująco pozytywne, jednak szablon na pewno jest oryginalny. Spotkałam się z nim po raz pierwszy i za to masz dużego plusa, ponieważ gdzie teraz nie spojrzę, to wszyscy pobierają z tych samych stron i to się robi już po prostu nudne. Wiem, że nie powinno się oceniać bloga przez szablon, jak książki po okładce, ale prawdą jest to, że wszyscy tak robią. Ciekawa grafika intryguje i pokazuje, że autor bloga spędza czas na własnym tworzeniu, bądź wyszukiwaniu odpowiedniego szablonu, oddającego chociaż odrobinę nastrój fabuły. Dlatego ja zostałabym na twoim blogu, gdybym miała mówić tylko o szablonie. Zachęca, chociaż widać, że nagłówek nie jest robotą profesjonalisty. 
  • Estetyka. 
Tutaj nie mam żadnych zastrzeżeń poza tym, że ja osobiście nie lubię, gdy tekst jest wyrównany do jednej strony, ale to taka moja nerwica, bo wszystko muszę mieć dopracowane, więc za to jest maleńki minusik. Poza tym - wszystko jest świetnie. Nie masz dodanych niepotrzebnych gadżetów, wszystko jest uporządkowane i poustawiane w menu, jak choćby spis treści i brak typowego archiwum. Nie ma denerwujących bannerów na widoku, dlatego dla mnie blog wygląda dobrze. 

8/10 punktów.

2. Pomysł. 
  • Oryginalność i ocena fabuły.
Cóż... Fabuła jest jaka jest, chociaż ja osobiście jeszcze jej nie odkryłam. Nie wiem, może to przez małą liczbę rozdziałów, albo przez to, że są takie krótkie. Opowiadanie nie jest wyjątkowo oryginalne, ot zwyczajne fanfiction, w którym mało się dzieje. Wprowadzenie tajemniczego mężczyzny, którego Dominica spotyka w deszczu jest intrygujące, ale też męczące dla czytelnika, bo ciekawi nas tylko i wyłącznie to, kim on jest, nie to, o czym mówi. Gdyby w jakiś inny sposób przedstawiał swoją historię, nie rzucał tylko ogólnikami, na pewno byłoby lepiej. Doszliśmy do ósmego rozdziału, a wciąż nie wiemy o nim praktycznie nic. Gdyby to był Harry (który poniekąd jest głównym bohaterem i byłoby logiczne, gdyby to był on), to Gemma przecież poznałaby jego głos, prawda? Nie jest aż taką ignorantką, nawet jeżeli mężczyzna ciągle zasłania twarz. Myślę, że poznanie jego tożsamości będzie tym, co najbardziej ciekawi twoich czytelników. Relacja Harry-Gemma jest typowa i wręcz trochę banalna, dogryzają sobie i ogólnie się nie lubią, ale później może wyniknąć z tego coś innego, już sugerują nam to pewne myśli Dominiki. Nie mam pojęcia czy masz jakiś pomysł na późniejsze wydarzenia, czy wymyślasz wszystko w biegu, ale byłoby dobrze, gdyby wydarzyło się coś... większego, niż pokazywałaś nam do tej pory. 
  • Realizm w opowiadaniu. 
No i znów w tym punkcie nie mam zastrzeżeń. Nie naginasz rzeczywistości, wszystko wydaje się być prawdopodobne, bo niby dlaczego studentka miałaby nie dostać stażu w jakiejś firmie? Trochę zastanawiające jest to, że od razu dostaje tak duże zlecenia jak Ed Sheeran, ale zrzucimy to na złośliwość Stylesa i chęć sprawdzenia Gemmy. Poza tym jest dobrze.

25/40 punktów.

3. Rozwinięcie.
  • Akcja i szybkość jej rozgrywania. 
Jako takiej akcji brak, więc nie mogę ocenić jej rozgrywania. Masz dopiero osiem rozdziałów i rozumiem, że jeszcze nie chcesz, byśmy poznali "tajemniczego gościa", więc na to trzeba będzie poczekać. Ale przynajmniej od razu napisałaś, że Dominica dostała staż, nie opisywałaś byle czego na początku i wszystko jest związane z historią, także w porządku. 
  • Opisy i dialogi. 
Dialogi przeważają, przynajmniej w ostatnich rozdziałach. Opisów masz bardzo mało i nie są one odpowiednio rozbudowane, co mi się nie podoba, bo uwielbiam opisy. Dzięki nim lepiej poznajemy bohaterów, możemy dowiedzieć się o ich otoczeniu itp. Nie chodzi mi o epopeje, naprawdę, ale kilka zdań na temat otoczenia, w jakim znajdują się bohaterowie byłoby dobre. Szczególnie, że cudownie można opisać deszczową pogodę, która bądź co bądź jest jakimś motywem w twoim opowiadaniu. Po tych krótkich opisach wnioskuję, że dłuższe mogłyby ci wyjść bardzo dobrze, więc powinnaś spróbować. 
  • Czy blog jest ciekawy? 
Dla mnie, miłośniczki kryminałów, thrillerów, horrorów i fantastyki? Nie, blog nie jest ciekawy, ponieważ to tematyka bardzo "przyziemna". Opowiada o zwykłej sytuacji, nawet jeśli w niecodzienny sposób. Ale z racji tego, że mam być obiektywna, powiem tak - myślę, że wielu osobom może się spodobać, jeśli tylko poprawisz pewne niedociągnięcia (te o których pisałam i te, o których napiszę). Wystarczy trochę podkoloryzować i przyspieszyć przebieg wydarzeń, oraz pisać dłuższe rozdziały, a będzie coraz lepiej. 

18/30 punktów.

4. Poprawność pisowni. 
  • Ortografia. 
Zdarzają ci się literówki, ale innych błędów nie zauważyłam. Każdy czasem coś przeoczy, wystarczy po prostu dokładniej sprawdzić rozdział przed dodaniem go i kompletnie pozbędziesz się problemów ortograficznych, bo nie jest to coś, co robisz notorycznie. 
  • Interpunkcja. 
Tutaj jest gorzej i robisz coś, co zauważam coraz częściej. Stawiasz kropki na końcu wypowiedzi bohatera, a później zaczynasz opis jego czynności małą literą. Przykład: 
"- (...) Idź spać, proszę. - przymknęłam powieki (...)"
Widzisz czerwone zaznaczenia? O taki błąd mi chodzi i robisz go wszędzie. Gdyby pojawił się raz, wzięłabym go za przypadek, ale to pojawia się w każdej wypowiedzi. Tak się NIE robi. Tej kropki NIE powinno tam być, to błąd.
Dodatkowo czasami zapominasz oddzielić enterem wypowiedź jednego bohatera od drugiego i naprawdę można się pogubić. Sprawdzaj sobie te rozdziały przed dodaniem i czytaj je jeszcze raz. 
  • Stylistyka. 
Przez to, że masz mało opisów, trudno było mi tu cokolwiek napisać. Nie piszesz jak jedenastolatka, a to już duży plus, bo dzisiaj dużo starszych autorek robi takie typowe słodkie fanfiki i aż nie chce się tego czytać. Jednak moim zdaniem nie wypracowałaś jeszcze swojego stylu, po którym byłabyś rozpoznawalna. Niektórzy upodabniają się do swoich ulubionych autorów literackich (dziś najczęściej widzę styl aka Stephenie Meyer od Zmierzchu), a inni wypracowują coś całkowicie swojego (jak Stephen King). Ty zastanów się, czy chcesz mieć własny, czy zainspirowany. Jedno i drugie jest dobre, pierwsze nieco trudniejsze, ale przynajmniej ludzie będą cię rozpoznawali. Po prostu pisz więcej i zobaczysz jak ci to wychodzi. Nie staraj się na siłę pisać nie wiadomo jak oryginalnych i wspaniałych rzeczy, bo wyjdzie coś gorszego. A piszesz naprawdę dobrze, wystarczy trochę nad tym popracować. 

9/10 punktów.

5. Coś od siebie na temat bloga. 

Rany, nie wiem czemu, ale wydaje mi się, że ta recenzja jest wredna z mojej strony. Jeśli tak to odbierzesz, to najmocniej przepraszam, bo nie miałam zamiaru takiej napisać. Chciałam po prostu pomóc najlepiej jak potrafię, bo widzę, że masz ogromny potencjał i szansę na naprawdę wspaniałe opowiadanie. To po prostu nie moje klimaty ff i sama nie wiem... może przez to tak wyszło. Mam nadzieję, że bardziej pomogłam, niż zdołowałam, bo tylko o to mi chodziło. Oczywiście dostajesz dodatkowe punkty za to, że widzę, iż nie piszesz na "odczep się" i pod publikę, ale rzeczywiście lubisz to robić. 

5/10 punktów.

Twój blog uzyskał 65 punktów.
Ocena: bardzo dobrze!

3 komentarze:

  1. Dobra recenzja ;d
    A tak kompletnie nie na temat...
    Skoro recenzujesz blogi, czy znasz może jakiś o "American Horror Story", o relacji Tate'a i Violet? Desperacko poszukuję :<
    Jeśli tak, bardzo proszę o odpowiedź.
    Przepraszam za spam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Blog mnie nie przekonał, zwłaszcza, że o Harrym,bo ja Liam's Girl jestem, ale czuję, że autorka ma duży potencjał :)

    OdpowiedzUsuń

Szablon by S1K